Mnisi i Hutnicy oraz Rydno, czyli doświadczamy historii w Wąchocku
Mnisi i Hutnicy oraz Rydno, czyli doświadczamy historii w Wąchocku
Dziś w Opactwie Cystersów w Wąchocku, już po raz jedenasty odbył się festyn historyczny „Mnisi i Hutnicy”. Odbywa się on zawsze we wrześniu, ponieważ na połowę tego miesiąca przypadają Europejskie Dni Dziedzictwa. Organizatorzy przeróżnych wydarzeń o tematyce historycznej podczas EDD koncentrują się na naszym dziedzictwie próbując odpowiedzieć na pytania: Czym jest dziedzictwo? Dlaczego jest wartością? Dlaczego warto je chronić?
Na te pytania można odpowiadać w sposób dość prosty, a mianowicie przez pokazywanie, jak w poprzednich wiekach ludzie żyli, jak się ubierali, co jedli, jak przygotowywali posiłki… To wszystko, co pozostawili nam przodkowie jest naszym dziedzictwem. Są nim także kształty zabudowań, kształty miast i wsi, wszystko, co nas otacza.
„Ogromnym dziedzictwem kultury dla mieszkańców doliny rzeki Kamiennej jest to, co czynili cystersi przez kilkaset lat swojej bytności tutaj. To oni uczyli ludzi uprawiać ziemie, hodować ryby w stawach czy produkować żelazo – odcisnęli niezatarte piętno na życiu naszych przodków na tym terenie” – mówił Dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach, Paweł Kołodziejski. Cystersi mają ogromny wpływ na to, jak ta tradycje kulturowe były ukształtowane. Dlatego ten Festyn Historyczny nosi nazwę „Mnisi i Hutnicy”. Muzealnicy ze Starachowic wraz ze swoimi partnerami wcielają się w role Hutników (chociaż temat nie dotyczy tylko hutnictwa). Zakonnicy – Mnisi pokazują elementy życia duchowego, na przykład obrzęd obłuczyn, czyli przyjęcie kandydata do zakonu, w którym nie mogą uczestniczyć nawet najbliżsi kandydata. Podczas Festynu możemy ten obrzęd zobaczyć, a dokonuje się go w miejscu wyjątkowym, czyli w wąchockim kapitularzu. Opactwo Cystersów to perła architektoniczna na skalę europejską. W krużgankach klasztornych, w wirydarzu, ogrodach opackich podczas Festynu odbywają się warsztaty, podczas których prezentowane są elementy życia codziennego ludzi z dawnych czasów. Poprzez doświadczenia i zabawę utrwalana jest świadomość wagi dziedzictwa.
Hasłem tegorocznych Europejskich Dni Dziedzictwa są 𝗦𝘇𝗹𝗮𝗸𝗶. 𝗦𝗶𝗲𝗰𝗶. Połączenia. W dzisiejszych czasach „szlak” kojarzy nam się najczęściej ze szlakiem turystycznym. Ale należny zwrócić uwagę, że szlak to nie tylko droga od – do, ale również przebywanie jej całej. Podróżowanie, przemieszczanie się w dawnych czasach było niezmiernie ważne – dziś waga podróżowania się zmniejszyła. Szybko chcemy dostać się do konkretnego celu: punktu, wiadomości czy punktu na mapie. Warto się nad tym zastanowić…
Równolegle w opackich ogrodach odbywał się Piknik Archeologiczny „Rydno”, który pokazuje czasy bardziej odległe, niż te, prezentowane u „Mnichów i Hutników”. Koncentruje się na pokazaniu czasów najdawniejszych, czyli Rezerwat Archeologiczny „Rydno” i to, co z nim związane, schyłkowy paleolit (12 tysięcy lat temu), łowcy mezolityczni (lat temu 8 tys.). Żeby zachować pewną ciągłość chronologiczną prezentowane są także pierwsze naczynia gliniane, uprawy z neolitu. Z czasów najdawniejszych pochodzą także barwniki mineralne (bezpośrednio związane z Rydnem), a także rozniecanie ognia czy krzemienne narzędzia.
„Nie kończymy na epoce kamienia w tym roku, wychodzimy poza prehistorię. Mamy: początki polskiej państwowości, woja wczesnośredniowiecznego, trzynastowiecznego mnicha, czyli z czasów budowy klasztoru” – wspominał Michał Surma, pomysłodawca Pikniku Archeologicznego „Rydno”, który w Wąchocku, choć w trochę zmienionej formie odbywał się w Wąchocku już po raz dwudziesty.
Tegoroczne pikniki historyczne odwiedziły dzieci i młodzież szkolna z terenu naszej gminy wraz ze swoimi opiekunami, ale nie tylko. Wśród zainteresowanych poznawaniem swojego dziedzictwa byli także dorośli, nie tylko z Gminy Wąchock. Frekwencja dopisała – do zobaczenia w przyszłym roku.